środa, 11 czerwca 2014

Od Villag CD Lilyanne

    Wstałam, szczeniaki zostawiłam z ojcem, i wyszłam na spacer. Chodziłam tu i ówdzie, aż napotkałam wilczycę, która niosła coś w pysku. Podeszłam do niej i zapytałam.
 - Jak cię zwą?
- Lily... a ty to...
 -Villag. - Odpowiedziałam. - Co niesiesz w pysku?
- Drozda. - Odpowiedziała.
- A chcesz niedźwiedzia? Zostały mi resztki z obiadu.
 - Chętnie. - Odpowiedziała wilczyca. Zaprowadziłam ją do swojej jaskini i dałam jej przednią łapę niedźwiedzia.
 - Mam nadzieję, że wystarczy. - Uśmiechnęłam się.


<Lilianne? I dlaczego chcesz być wywalona bo masz nominację do szefa rady>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz