wtorek, 30 września 2014

Od Christiny C.D Leyla

  Siedziałam sobie spokojnie nad rzeką, gdy nagle usłyszałam szum za krzakami. Instynktownie poszłam tam by sprawdzić. A za krzakami siedział królik, uśmiechnęłam się do niego i poszłam do domu. Siedząc przy mamie zaczęłam ją wypytywać o różne rzeczy.
 - Mamo?
 - Tak słońce? - Spytała.
 - Dlaczego królik przede mną nie uciekał? - Spytałam.
 - Może zobaczył coś dobrego w twoich oczętach. - Uśmiechnęła się. Nagle tata przyszedł z polowania, a ja wyjeżdżam z pytaniem do mamy.
 - Mamo, a jak się poznaliście z tatą. - Oboje jednocześnie powiedzieli.
 - To długa historia. - W pewnym momencie z naszego pokoju wyszła Leyla, w dziwnym płaszczu.
 - Zwie się "Sztylet"! - Krzyknęła. Popatrzyłam się na nią z dziwną miną i spytałam.
 - Za co ty się przebrałaś?

(Leyla?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz