wtorek, 30 września 2014

Od Christiny C.D Leyla

  Szłyśmy przez las coraz bardziej zagłębiając się w jego uroki. Gdy nagle usłyszałam wycie.
 - Słyszałaś to? - Spytała.
 - Tak. A myślisz, że to mógłby być wróg?
 - Możliwe. - Odpowiedziała i pobiegła w stronę wycia, ja za nią. Gdy dotarłyśmy ten wilk był z wrogiej watahy.
 - Biegnij po rodziców! - Krzyknęła Leyla, ja kiwnęłam głową i pobiegłam w stronę domu. Gdy dotarłam krzyknęłam.
 - Leyla, wilk, pomoc, niebezpieczeństwo!
 - Chris uspokój się i powiedz co się stało. - Popatrzyła na mnie mama.
 - A więc, szłyśmy przez las gdy nagle wrogi wilk się na nas rzucił. - W oczach mamy było widać, że zaraz spanikuje ale później pojawił się strach.
 - Biegniemy tam. - Warknęła. Gdy dotarłyśmy Leyla miała parę siniaków i zakrwawioną łapę. Matka z wściekłości rzuciła się na tego wilka i zaczęła go dusić, że zabrakło mu tchu, i dobiła go wydrapując mu oczy. Leyla patrzyła z zaciekawieniem na akcję matki.
 - Wracajcie do domu. - Warknęła.
 - Dobrze. - Odpowiedziałyśmy.

(Leyla? Wiem trochę krwawo wyszło xd)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz