-Co się tak wleczesz? Idziemy.
-Tu przez cały rok pada śnieg? -Spytał ciągle się rozglądając.
-Tak jakby. -Odpowiedziałam. -Nie wlecz się jak ślimak tylko choć. -Uśmiechnęłam się.
-Nie poganiaj mnie! -Warknął basior.
-A ty na mnie nie warcz! -Odwróciłam się w stronę basiora. Jak doszliśmy do bramy przybiegła
Reia.
-Co ty tutaj robisz? -Spytałam klacz. Ta popatrzyła się najpierw na mnie, potem na Black'a. -Już wiem o co ci chodzi. A teraz idź nie wiem, na polanę. -Klacz tylko kiwnęła głową i pobiegła. -Wybacz za nią. -Odwróciłam się do Black'a.
-Nic się nie stało. -Odparł.
-Ok, to miejsce znalazłam niedawno. Wygląda jak świątynia. Ale dokładnie nie wiem co to jest. -Powiedziałam. Basior tylko mrukną.
Reia.
-Co ty tutaj robisz? -Spytałam klacz. Ta popatrzyła się najpierw na mnie, potem na Black'a. -Już wiem o co ci chodzi. A teraz idź nie wiem, na polanę. -Klacz tylko kiwnęła głową i pobiegła. -Wybacz za nią. -Odwróciłam się do Black'a.
-Nic się nie stało. -Odparł.
-Ok, to miejsce znalazłam niedawno. Wygląda jak świątynia. Ale dokładnie nie wiem co to jest. -Powiedziałam. Basior tylko mrukną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz