Ucieszyłam się, w końcu ktoś wygonił tego drania z jaskini. W pewnym momencie ten wilk przemienił się w James'a. Ja nie dowierzając, podeszłam do niego, uśmiechnęłam się lekko wkurzona, i zatargałam go do swojego pokoju.
- Powiedz mi, teraz wszystko co wiesz.
- Nie wiem od czego zacząć.
- Od początku. - Usiadłam i zaczęłam go słuchać.
(James? Nie miałam czasu zbytnio szłam na trening piłki nożnej. Wiem, może się wydawać dziwne, dziewczyna, która gra w piłkę nożną)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz