- Czemu nie śpisz w domu? - Obudziłam ją.
- A, zmęczyłam się. - Uśmiechnęła się.
- No to teraz choć. - Powiedziałam. Po chwili już byłyśmy w jaskini. Ja poszłam do swojego pokoju a Leyla do swojego.
Dzień
Obudziłam się. Przede mną stała Leyla z nogą jelenia w pysku.
- Po co ci to? - Spytałam.
- To dla ciebie, na śniadanie. - Odpowiedziała. - Jest dziesiąta. - Dodała.
- Chyba mogłam sobie pospać? - Ziewnęłam.
- Nie zaprzeczam. - Uśmiechnęła się.
- Masz ochotę coś zrobić?
[Leyla?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz