-A puścisz mnie?
-Jak przestaniecie się bić-powiedziała i puściła. Podniosłem się na równe nogi. Miałem się z nim nie bić, ale mała nauczka się należała. Ugryzłem go w łapę.
-James mieliście sie przestać bić
- Już przestałem się z nim bić to tylko nauczka.-powiedziałem- Mam pomysł. Może polecimy nad krainą?
-A ja?
- mam skrzydła-powiedziałem i już stałem pod postacią pegazo-wilka
Villag??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz